Norweżka Anna Odine Stroem wygrała drugi konkurs Pucharu Świata kobiet w Rasnovie. Podium uzupełniły Austriaczki Eva Pinkelnig i Julia Muehlbacher, natomiast zwyciężczyni piątkowych zmagań Katharina Althaus był dopiero 22.
W sobotę do rywalizacji kobiet wmieszał się wiatr. Jedna seria trwała ponad półtorej godziny – tyle, ile zazwyczaj zajmuje rozegranie dwóch. W trudnych warunkach najlepiej spisała się Norweżka Anna Odine Stroem, która odniosła trzecie zwycięstwo w karierze.
– To było trochę wyczerpujące, bo długo czekałyśmy na start. Bardziej psychicznie niż fizycznie. Trzeba było po prostu czekać, ale na górze dobrze się bawiłyśmy, wygłupiałyśmy. Postanowiłam wtedy po prostu dobrze skoczyć i udało mi się. Kiedy panują tak trudne warunki, zawodniczki zazwyczaj są niepewne, a ja nauczyłam się, że trzeba dać z siebie wszystko i tak dziś poczyniłam. Dzieki temu wygrałam – tłumaczyła Norweżka.
24-latka uzbierała już 1030 punkty do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata i zajmuje trzecie miejsce za Austriaczką Evą Pinkelnig (1482 pkt.) i Niemką Kathariną Althaus (1202 pkt.). – Kolejne podium! To niesamowite. To były bardzo trudne zawody. Pod koniec rozbieg nie wyglądał najlepiej, do tego wiał wiatr, ale jestem z siebie dumna, że zachowałam spokój. Nie mogę się doczekać Mistrzostw Świata – cieszyła się liderka Pucharu Świata.
Dla 19-letniej Austriaczki Julii Muehlbacher to pierwsze podium w karierze. – To był niesamowity dzień, nigdy w życiu nie przypuszczałbym, że osiągnę dziś swoje pierwsze podium w Pucharze Świata. Skakało się bardzo trudno ze względu na przerwy spowodowane wiatrem. Nie wiem, co mam powiedzieć. Jestem przytłoczona – przyznała młoda skoczkini.
Na czwartym miejscu znalazła się Juliane Seyfahrt. Niemka uzyskała najlepszy wynik od trzech lat, kiedy również bardzo dobrze poszło jej właśnie w Rasnovie. Kolejne miejsca zajęły Ema Klinec, Thea Minyan Bjoerseth i Nika Prevc, a czołową "10" uzupełniły Jacqueline Seifriedsberger, Yuka Seto i Lara Malsiner.
Dopiero 22. była zwyciężczyni pierwszego konkursu, Katharina Althaus. – To nie były zwyczajne zawody, tak naprawdę rozgrywane na granicy albo poza granicą wiatru. Katharina oddała dobry skok, ale nie miała szans. Nie powinna się martwić o wynik, skok był w porządku – wyjaśniał trener Niemek Maximilian Mechler.
Kolejne zawody kobiet już w czwartek na mistrzostwach świata w Planicy.
Wyniki sobotniego konkursu w Rasnovie
Klasyfikacja generalna Pucharu Świata kobiet
Kalendarz Pucharu Świata kobiet w sezonie 2022/23