Eva Pinkelnig po skokach na odległość 91,5 i 89,5 metrawygrała w piątek pierwszy z dwóch konkursów zaplanowanych w austriackim Hinzenbach. 34-latka po raz trzeci była najlepsza przed własną publicznością. Drugie miejsce już po raz szósty tej zimy zajęła Słowenka Ema Klinec, a trzecia była jej rodaczka Nika Prevc, która po raz pierwszy w karierze znalazła się w czołowej "3".
Na czwartym miejscu uplasowała się najlepsza z Niemek – Katharina Althaus. W emocjonujących i wyrównanych zawodach skoczkini z Oberstdorfu zabrakło zaledwie 1,7 punktu. W czołowej "10" została sklasyfikowana również jej rodaczka Selina Freitag. W Top 10 znalazły się też dwie Kanadyjki. Mistrzyni świata juniorów Alexandria Loutitt była piąta, a Abigail Strate dziesiąta.
Po świetnym starcie w Willingen Sara Takanashi tym razem wywalczyła ósmą pozycję – tuż przed Anną Odine Stroem, która przypuściła atak w drugiej serii i przesunęła się o sześć lokat w klasyfikacji.
Po kwalifikacjach na skoczni doszło do niecodziennego incydentu. Wyżynarka do torów najazdowych przewróciła się i zsunęła po rozbiegu, a następnie spadła na zeskoki. – Dzięki Bogu nic się nie stało. Gdy wyżynarka zaczęła się zsuwać, energia generowana przez tę 500-kilogramową maszynę wyrwała kabel. Splot niefortunnych zdarzeń – mówił na łamach dziennika "Krone" Bernard Zauner, szef komitetu organizacyjnego.
Wyniki piątkowego konkursu w Hinzenbach
Klasyfikacja generalna Pucharu Świata kobiet