Halvor Egner Granerud odniósł kolejne zwycięstwo w Willingen. Norweg wygrał już po raz czwarty z rzędu, a w niedzielę nie dał rywalom szans i o przeszło 20 punktów wyprzedził drugiego Ryoyu Kobayashiego. Na najniższym stopniu podium stanął reprezentacyjny kolega Graneruda, Daniel Andre Tande. Najwyżej z Polaków, na siódmym miejscu, znalazł się Piotr Żyła.
17 tysięcy widzów zgromadzonych pod skocznią Mühlenkopfschanze oglądało kolejne popisy Graneruda. Norweg odniósł 22. zwycięstwo w karierze i obecnie nie ma na niego mocnych, choć sam patrzy na to nieco inaczej. – Na pewno nie jestem niepokonany. W drugiej serii miałem drugi rezultat. Im więcej skoków, tym lepiej dla mnie, bo jestem teraz w wysokiej formie, a moje próby stoją na wysokim poziomie. Bardzo się z tego cieszę. I bardzo lubię ten obiekt. To jedna z moich ulubionch skoczni – zwłaszcza, że sporo razy tutaj wygrywałem. Muszę jednak nadal pracować nad techniką, bo przy każdym skoku odczucia są nieco inne – mówił lider Pucharu Świata, który znów powiększył przewagę nad Dawidem Kubackim (w niedzielę był 17.).
Halvor Egner Granerud
– Mam wrażenie, że Willingen jest nieco niedoceniane. Panuje tu bardzo dobra atmosfera, przychodzi wielu kibiców. Byli też tu moi rodzice i bardzo dobrze się bawili przez weekend, także w namiocie z piwem. Z niecierpliwością czekam już na kolejny przystanek i zawody w Stanach Zjednoczonych. Amerykańscy skoczkowie mówili, że to piękne miejsce. Mam nadzieję, że zaprezentuję się tam dobrze. Wierzę również, że będzie po amerykańsku, z imprezą pod skocznią i wspaniałymi kibicami. Dziękuję za ten weekend w Willingen – ciągnął Granerud, który w ten weekend trzykrotnie cieszył się ze zwycięstwa, bo Norwegowie byli też najlepsi w mikście.
Wyświetl ten post na Instagramie
Drugie miejsce zajął Ryoyu Kobayashi. Japończyk zaatakował w drugiej serii z siódmej pozycji i wylądował na drugiej, tuż za Granerudem. – To był wspaniały weekend w Willingen z tłumami pod skocznią. We wszystkie dni miałem dobre skoki i cieszę się, że na koniec oddałem jeszcze taki dobry. Moim celem zawsze jest prezentowanie swoich najlepszych prób. Już nie mogę się doczekać konkursów w USA, bo to moje pierwsze zawody w tym miejscu – mówił Kobayashi.
Ryoyu Kobayashi
Dla Daniela Andre Tande to było pierwsze podium od nieoczekiwanej wygranej w marcu ubiegłego roku przed własną publicznością w Oslo. – Jestem bardzo zadowolony z mojego dzisiejszego występu. Obydwie serie kwalifikacyjne były dla mnie bardzo udane, a dzisiaj udało mi się pokazać to również w zawodach. Cieszę się z podium. Mam nadzieję, że dalej będę się tak spisywał w seriach konkursowych. Mają w drużynie Halvora, który osiąga takie wyniki, jest nam trochę łatwiej. Kiedy nie ma kogoś takiego, robi się trudniej. Teraz nie mogę się już doczekać startu w USA. Lake Placid wygląda bardzo dobrze. Wspaniale, że będe mógł być częścią pierwszych zawodów w USA po blisko 20 latach. Mam nadzieję, że zaprezentuję się tam tak dobrze jak dzisiaj – cieszył się Norweg.
Wyświetl ten post na Instagramie
Tuż za podium znalazł się Manuel Fettner, który wyprzedził dwóch Słoweńców – Zigę Jelara i Domena Prevca. Kolejne lokaty zajęli najlepszy z Polaków Piotr Żyła, Michael Hayböck, Markus Eisenbichler oraz Timi Zajc. Już w kwalifikacjach z rywalizacją pożegnał się Kamil Stoch, a sztab polskiej kadry podjął decyzję o wycofaniu trzykrotnego mistrza olimpijskiego z zawodów w Lake Placid.
Punkty w niedzielnych zmaganiach zdobyli także Szwajcar Simon Ammann oraz Amerykanin Andrew Urlaub , który zajął 26. miejsce na tydzień przed domowymi konkursami.
Większość ekip w podróż do Lake Placid wyruszy już w poniedziałek z Willingen. W USA zostaną rozegrane dwa konkursy indywidualne oraz premierowy duetów.
Wyniki niedzielnego konkursu w Willingen
Klasyfikacja generalna Pucharu Świata