01 | Tschofenig, D. | 274.8 | ||
02 | Hoerl, J. | 269.7 | ||
03 | Kraft, S. | 268.0 | ||
04 | Forfang, J. | 264.9 | ||
05 | Deschwanden, G. | 264.4 | ||
Pełne wyniki » |
Dawid Kubacki wygrał w środę trzeci konkurs 71. Turnieju Czterech Skoczni. Drugie miejsce na Bergisel w Innsbrucku zajął Halvor Egner Granerud, który utrzymał prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Norweg ma ponad 20 punktów przewagi nad Polakiem przed ostatnimi zawodami w Bischofshofen.
Po dwóch latach Turniej Czterech Skoczni znów zagościł w Innsbrucku. Przed rokiem zmagania zostały odwołane z powodu zbyt silnego wiatru i przeniesione do Bischofshofen.
Kubacki objął prowadzenie już po pierwszej próbie na odległość 127 metrów. Lider Pucharu Świata ruszał z obniżonej belki startowej i miał sporą przewagę nad drugim Anze Laniskiem (127 metrów). Halvor Egner Granerud, który we wtorkowych kwalifikacjach spisał się gorzej i skakał znacznie wcześniej, tracił do Polaka 12,8 punktu.
W drugiej serii zwycięzca z Oberstdorfu i Garmisch-Partenkirchen oddał jednak niebotyczny skok na 133 metry. Objął prowadzenie z ogromną przewagą i utrzymywał je aż do próby Kubackiego. Polak uzyskał 121,5 metra i ostatecznie zwyciężył z przewagą 3,5 punktu nad norweską gwiazdą. Trzecie miejsce zajął Anze Lanisek.
– To były dwa świetne skoki. Oczywiście, w drugiej serii powinno mi pójść lepiej, popełniłem błąd. Najważniejsze jednak, że wygrałem i mamy nad czym pracować przed kolejnymi zawodami – powiedział po konkursie Kubacki.
– Oczywiście, że się cieszę. Druga próba była naprawdę dobra, w dość dobrych warunkach, z odpowiednią prędkością. Jestem szczęśliwy, że zdołałem ją jeszcze wykończyć telemarkiem. Dopisało mi trochę szczęście i zaskakująco ekscytująco oglądało się ostatnie skoki. Cieszę się, że nie przegrałem 12 czy 15 punktami – nie krył z kolei Granerud.
Halvor Egner Granerud
Granerud za sprawą kapitalnej drugiej próby utrzymał ponad 20-punktowe prowadzenie nad Kubackim i ma ogromną szansę, by w piątek odebrać Złotego Orła. Na trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej Turnieju Czterech Skoczni awansował Lanisek, który wyprzedził Piotra Żylę.
– Mogę być zadowolony. Miałem dore skoki. W drugiej serii było ciężko, wiało w plecy, ale muszę być zadowolony – przyznał Lanisek.
Kubacki odniósł w środę piąte zwycięstwo w tym sezonie. Polak pozostaje liderem Pucharu Świata z 870 punktami. Drugi jest Lanisek (742), a trzeci Granerud (696).
Choć na Bergisel na podium nie stanął żaden z gospodarzy, to publiczność miała sporo powodów do radości. W czołowej "10" znalazło się aż czterech austriackich skoczków: Stefan Kraft (4.), Michael Hayboeck (7.), Daniel Tschofenig (8.) oraz Jan Hoerl (9.).
Anze Lanisek
Cieszyć mógł się również trener reprezentacji Polski, Thomas Thurnbichler, który pochodzi z Innsbrucku. Kamil Stoch uzyskał w środę najlepszy wynik w tym sezonie, zajmując piątą pozycję, a Piotr Żyła zamknął czołową "10".
Gorzej spisali się Niemcy. Najlepszy z zawodników Stefana Horngachera był Philipp Raimund, . Trzynasta lokata to życiowy wynik dla młodego zawodnika. Andreas Wellinger, któremu szło tak dobrze w Oberstdorfie i Garmisch-Partenkirchen, tym razem zajął dopiero 18. miejsce. Markus Eisenbichler, Constantin Schmid i Pius Paschke uplasowali się kolejno na 22., 26. i 28.
Wielkie chwile przeżywał w środę Kevin Maltsev. Estończyk zdobył pierwsze punkty Pucharu Świata w karierze, a w drugiej serii nie był osamotniony, bo awans do "30" wywalczył też Artti Aigro. Co ciekawe, Estończycy spisali się lepiej od Japończyków. W finałowej serii wystąpił jedynie Naoki Nakamura. Ryoyu Kobayashi, dwukrotny triumfator Turnieju Czterech Skoczni, zajął 32. miejsce.
Finałowy konkurs 71. Turnieju Czterech Skoczni w piątek w Bischofshofen. W czwartek treningi i kwalifikacje.
Oficjalne wyniki konkursu w Innsbrucku
Klasyfikacja generalna Turnieju Czterech Skoczni
Klasyfikacja generalna Pucharu Świata