Artti Aigro zachwycił świat skoków narciarskich designem kasku. Kosmiczny motyw podbił serca fanów, a w minionym weekend Estończyk po raz pierwszy zaprezentował się w nowym kasku podczas zawodów Pucharu Świata w Ruce.
Kask to ten element sprzętu, przy którym zawodnicy mogą się wykazać kreatywnością. Właśnie tak jak zrobił to Aigro. W miniony piątek przykuł uwagę całkowicie nowym, nietypowym, a jednocześnie imponującym projektem. Na kasku 23-latka namalowane sa bowiem księżyc i astronauta.
– Nie sądze, żebym chciał przekazać jakąś wiadomość, ale interesuję się kosmosem i planetami. Właśnie tak zrodził się ten pomysł – opowiada Aigro.
Artti Aigro
W ubiegłych latach zawodnicy najczęściej sięgali po spersonalizowane, oryginalne kaski podczas igrzysk olimpijskich. Odwoływali się do motywów tradycyjnych, historycznych czy związanych z danym krajem. Dla przykładu, Kamil Stoch szybował po dwa złote medale olimpijskie w Soczi z szachownicą polskiego lotnictwa, Maciej Kot miał husara, inni zawodnicy orła albo płatki śniegu.
Aigro poszedł jednak o krok dalej. – Miałem wiele pomysłów. Astronauta był tym ostatnim i spodobał mi się najbardziej – wyjaśnia, skąd taki design.
Wyświetl ten post na Instagramie
Najpierw zrodził się pomysł, potem przyszedł czas na realizację. – Mój zespół rozmawiał z Uvexem, a oni doradzili Marcusa Pfeila z Austrii. Przeglądałem jego profil i widziałem, co robił w przeszłości. Odpowiedź była jasna: tak! – opowiada Estończyk.
Minęło kilka miesięcy, nim Aigro mógł zachwycić nowym kaskiem i pochwalić się nim w mediach społecznościowych. Marcus pracował nad designem, konsultował się z Arttim i krok po kroku zbliżali się do zwieńczenia arcydzieła, które skradło serca fanów.
– Trwało to dość długo – opisuje najlepszy estoński zawodnik. – Zaczęliśmy pod koniec sierpnia. Trochę czasu zajęło samo projektowanie. Marcus próbował to przełożyć na kask. Przez kilka tygodni trwał między nami, powiedziałbym, taki ping pong, znim byłem usatysfakcjonowany – tłumaczy Aigro.
Artti Aigro
W końcu dotarli do ostatniej fazy. – Marcus malował kask przez trzy albo cztery tygodnie, jeśli dobrze pamiętam – mówi Artti.
W skokach nie ma jeszcze takiej mody na specjalne malowania kasków jak choćby w Formule 1. Ale może Aigro będzie tym, który to zmieni?
– To dobre pytanie. Oczywiście, w skokach wciąż można zrobić wiele, jeśli chodzi o design kasków. Część zawodników musi jednak mieć te wybrane przez związek czy w kolorystyce sponsora. Ale czemu nie? Takie kaski wyglądają fajnie, a przy okazji zazwyczaj kryje się za tym jakaś historia – nie ma wątpliwości 23-latek.
Wyświetl ten post na Instagramie
Połączenie dwóch pasji często przynosi fentastyczne rezultaty. I tak jest w tym przypadku. – Oczywiście, interesuję się designem, lubię to – jasno odpowiada Aigro.
A rodzina skoków narciarskich z pewnością ściska kciuki za jak najdłuższe loty Arttiego w nowym, kosmicznym kasku.