Niemieccy skoczkowie nie traktują zwolnienia Marca Noelke jako porażki w walce o stworzenie nowych konkurencyjnych wiązań. "Marc był jednym z asystentów. Dzięki jego know-how był na początku częścią programu rozwoju, ale to się zmieniło", powiedział trener Werner Schuster dla Berkutschi.
"Wszyscy wykonali swoją pracę"
"Roland Audenrieth pracuje od dłuższego czasu nad rozwojem i on również ma kontakty związane ze wsparciem z zewnątrz. Tak więc jesteśmy dobrze przygotowani", kontynuuje Schuster. Audenrieth współpracuje z Niemieckim Związkiem Narciarskim jako technik.
Schuster jest zadowolony z obecnego stanu przygotowań dotyczącego wiązań. "Oczywiście, wszystkie kraje nad tym pracują, można to zobaczyć na obozach treningowych. Dobrze sobie radziliśmy już w Letniej GP i ostatnim konkursie w Libercu. Obecny etap pokazuje, że mamy konkurencyjny sprzęt", powiedział Schuster, który wraz z zawodnikami przebywa na obozie treningowym w Klingenthal.
Wiązania wciąż delikatną sprawą z wieloma tajemnicami
Teraz wiele zależy od zawodników, jak mówi trener w rozmowie z Berkutschi. "Zawodnicy pracują teraz na treningach, aby osiągać optymalne rezultaty." Skoczkowie odgrywają więc równorzędną rolę jak trenerzy jeśli chodzi o rozwój. "Oczywiście, trzeba mieć oczy szeroko otwarte, aby nie przegapić żadnych nowości. Dotyczy to wszystkich i widzę, że każdy członek drużyny o tym myślał i wykonał pracę domową", powiedział trener Niemców.
W odpowiedzi na pytanie, czy Niemcy będą używali nowych wiązań w nadchodzącym sezonie, Schuster odpowiada "będą różne rozwiązania."
A więc wiązania pozostają delikatną sprawą z wieloma tajemnicami.