Panie skaczące na nartach nie osiągnęły jeszcze swojego celu, wciąż muszą czekać na hasło "okay" dla olimpijskiego debiutu. W Acapulco (MEX) Zarząd MKOl zaakceptował przyjęcie do programu Igrzysk siedem nowych dyscyplin, jednak ostateczna decyzja w tej sprawie zapadnie po Mistrzostwach Świata.
To oznacza: Jeśli Mistrzostwa Świata w Oslo okażą się dla pań sukcesem i konkursy będą na odpowiednim poziomie, wówczas konkurs skoków narciarskich kobiet odbędzie się ramach Igrzysk w Soczi 2014.
Presja na młodej dyscyplinie
"To jest frustrujące i boli. Po raz kolejny musimy czakać pół roku.", powiedziała Ulrike Graessler, która krytykuje zbyt dużą presję na tej młodej dyscyplinie.
Kilka miesięcy temu, przed Igrzyskami Olimpijskimi 2010 w Vancouver, kobiece skoki narciarskie nie otrzymały statusu olimpijskiego. Zawodniczki pozwały nawet Komitet Organizacyjny w Vancouver, ponieważ w ich opinii było to naruszenie kanadyjskiej ustawy antydyskryminacyjnej.
Sąd wskazał jednak, że to nie organizatorzy, a Międzynarodowy Komitet Olimpijski decyduje jakie dyscypliny są w programie igrzysk. Opinią większości w MKOl jest za mało kobiet startujących w skokach narciarskich i jest duża dysproporcja w poziomie pomiędzy zawodniczkami.
Obecnie odrzucony został tylko konkurs narciarstwa alejskiego. W sprawie pozostałych siedmiu dyscyplin decyzja jeszcze nie zapadła.