Dobre wiadomości dot. stanu zdowia Daniela Andre Tande, który od upadku na skoczni w Planicy przebywa w szpitalu uniwersyteckim, docierają z Ljubljany.
Norweg, który od czwartku utrzymywany był w śpiączce farmakologicznej, został wybudzony nocą z niedzieli na poniedziałek. Wiadomośc potwierdził w poniedziałek Norweski Związek Narciarski.
"Daniel poczynił nocą ogromne postępy. Jest przytomny, oddycha samodzielnie. Został odłączony od respiratora około 6 nad ranem. Wszystko przebiega zgodnie z planem," powiedziała lekarz norweskiej kadry Guri Ranum Ekaas.
Clas Brede Braathen, dyrektor sportowy Norweskiego Związku Narciarskiego, nie kryje zadowolenia z tak pozytywnego obrotu spraw, "Daniel jest przytomny, rozmawiał już z mamą i swoją dziewczyną. Nie umiem wprost opisac jak więlką ulgę teraz odczuwam."