Halvor Egner Granerud zwyciężył w pierwszym z konkursów Pucharu Świata rozegranym dzisiaj w niemieckim Klingenthal odnosząc trzecie zwycięstwo z rzędu, dziewiąte tej zimy. Na Vogtland-Arena Norweg pokonał Kamila Stocha oraz reprezentanta Słowenii Bora Pavlovcica.
Podobnie jak w poprzednich konkursach Granerud zdeklasował rywali pokonując dzisiaj Stocha o 12,6 pkt. Jestem zadowolony, że udało mi się zachować koncentrację w sytuacji kiedy w pierwszej serii musiałem zejść z belki, bo miał skakać przedskoczek, ostatecznie jednak okazało się, że przedskoczka nie będzie. Cieszę się, że udało mi się zachować spokój. Mój skok w finale był naprawdę bardzo dobry, dla takich skoków się żyje. To był wspaniały dzień. Moje skoki są obecnie bardzo dobre, jutro postaram się je powtórzyć,” powiedział po konkursie zwycięzca.
Zadowolenia z drugiego miejsca wywalczonego w Klingenthal nie krył również Kamil Stoch. „Jestem zadowolony z moich dzisiejszych skoków. Wczoraj miałem problemy jeśli chodzi o pewne szczegóły, czasami bardzo trudno znaleźć ten jeden brakujący element. Dzisiaj wszystko poszło zgodnie z planem i nie ukrywam nawet, że sam jestem zaskoczony wynikiem. To był dobry konkurs, nie tylko dla mnie, ale i całej drużyny.” W czołówce dzisiejszego konkursu oprócz Stocha znalazło się jeszcze dwóch innych reprezentantów Polski. Czwarty był Piotr Żyła, szósty Dawid Kubacki.
Dla Bora Pavlovcica dzisiejsze trzecie miejsce było pierwszym pucharowym w karierze. 22-letni Słoweniec już tydzień temu w Willingen zaprezentował się z bardzo dobrej strony. „To moje pierwsze podium, czuje się wspaniale. Już tydzień temu dobrze skakałem w Willingen, wczoraj również, wiedziałem więc, że przy dobrych skokach stać mnie na podium. I tak właśnie się stało. Mam nadzieję, że jutro uda mi się oddać dwa skoki tak dobre jak dzisiejszy w finale. Wtedy z pewnością i wynik będzie zadowalający,” powiedział Słoweniec po konkursie.
Miejsce piąte zajął drugi ze Słoweńców Anze Lanisek. Siódmy był najlepszy z Niemców Pius Paschke. Czołową dziesiątkę uzupełnili Norweg Robert Johansson, drugi z Niemców Markus Eisenbichler, oraz Japończyk Jukiya Sato.
W serii finałowej wystartowało jeszcze trzech reprezentantów Polski. 14-ty był Jakub Wolny. Miejsce 21-sze zajął Andrzej Stękała. Na miejscu trzydziestym sklasyfikowany został Klemens Murańka.
Halvor Egner Granerud umocnił się na pozycji lidera cyklu (1306 pkt). Drugi jest Markus Eisenbichler (917 pkt). Miejsce trzecie zajmuje Kamil Stoch (805 pkt).
Drugi z konkursów w Klingenthal rozegrany zostanie w niedzielę o godzinie 14:30 CET.