Już w najbliższy weekend w słoweńskiej Planicy rozegrana zostanie pierwsza wielka impreza sezonu zimowego Mistrzostwa Świata w lotach narciarskich. Impreza, która pierwotnie rozegrana zostać miała w marcu, z powodu panującej na świecie pandemii Covid-19 i związanego z nią przedwczesnego zakończenia sezonu 2019/20, odbędzie się w dniach 10-13 grudnia.
Pomimo, że rekordzistą Letalnicy jest reprezentant Japonii Ryoyu Kobayashi (252 metra), faworytem do zdobycia tytułu jest tym razem Niemiec Markus Eisenbichler.
W czwartek 10 grudnia rozegrane zostaną oficjalne treningi i kwalifikacje. W piątek i sobotę rozegrane zostaną po dwie serie konkursowe konkursu indywidualnego. W niedzielę skoczkowie rywalizować będą w konkursie drużynowym.
Loty w grudniu – wielka niewiadoma
W marcu, kiedy zazwyczaj rozgrywane są konkursy lotów w Planicy, wiatr wieje zazwyczaj lekko z przodu, dlatego właśnie konkursy zazwyczaj rozgrywane są w godzinach dopołudniowych. W grudniu warunki mogą być zgoła odmienne, tym bardziej, że konkursy rozgrywane będą po zmroku.
Nocne latanie
Kwalifikacje do konkursu indywidualnego rozpoczną się o godzinie 16.00. Na skoczni zamontowano już tymczasowy system sztucznego oświetlenia.
Markus Eisenbichler faworytem
Markus Eisenbichler, drugi zawodnik klasyfikacji generalnej tegorocznego Pucharu Świata ma spore szanse na zdobycie złotego medalu mistrzostw. Niemiec bardzo dobrze czuje się na skoczniach mamucich, ta w Planicy wydaje się również jedną z jego ulubionych. Jeden z jego największych rywali Norweg Halvor Egner Granerud za Letalnicą z kolei nie przepada, „Nie lubię tutejszej skoczni, po prostu mi nie leży.”
Oprócz wspomnianych już Eisenbichlera i Graneruda, pretendentami do zwycięstwa jest jeszcze kilku innych skoczków. W walce o medale z pewnością liczyć się będzie Robert Johansson, który bardzo dobrze zaprezentował się minionego weekendu podczas konkursów w Niżnym Tagile. Do walki z pewnością włączą się również reprezentanci Polski Kamil Stoch i Dawid Kubacki. Obrońcą tytułu sprzed dwóch lat jest Norweg Daniel Andre Tande. Do rywalizacji po tygodniowej przerwie powróci Niemiec Karl Geiger, oraz reprezentanci Austrii, którzy po konkursach w Wiśle pauzowali przed dwa tygodnie z powodu wykrycia zakażenia corona wirusem.