Wietrzne kwalifikacje - Hlava wygrywa
Długie oczekiwanie dobiegło końca: nowy sezon Pucharu Świata oficjalnie rozpoczął się od kwalifikacji mężczyzn na skoczni normalnej w Lillehammer przed sobotnim konkursem indywidualnym. Pogoda nie sprzyjała zawodnikom w ostatnich dniach i również dziś kwalifikacje musiały zostać opóźnione o 15 minut z powodu zbyt silnego wiatru. Niestety warunki pogodowe odgrywały istotną rolę przez całe wydarzenie: kwalifikacje wielokrotnie przerywano z powodu zmiennych warunków wietrznych.
W pierwszych kwalifikacjach nowego sezonu triumfował Lukas Hlava z Czech, który poleciał na 98 m i uzyskał 133,3 punktu. Czech, który miał dobry sezon letni, po raz kolejny udowodnił, że stać go na miejsce w czołówce.
Wschodząca gwiazda tego lata, Reruhi Shimizu z Japonii, zajął drugie miejsce z fenomenalnym skokiem 101,5 m, który był również jedynym skokiem ponad linię 100 m w całych kwalifikacjach. Japończyk zebrał w sumie 132,9 punktu. Występ jego kolegi z drużyny, Taku Takeuchiego, to również świetny przykład pozytywnej tendencji, jaką można zaobserwować ostatnio wśród Japończyków: 25-latek, który zeszłej zimy po raz pierwszy stanął na podium Pucharu Świata i świętował swoją pierwszą wygraną w Letniej Grand Prix 2012, zajął trzecie miejsce z odległością 98 m i notą 130,8 punktu.
Norwedzy dobrze przygotowani
Norwegowie są zdecydowanie dobrze przygotowani do wydarzeń na ojczystej skoczni. W sumie 6 zawodników trenera Alexandra Stoeckla znalazło się w czołowej "12 ": Andreas Stjernen (4.), Tom Hilde (6.), Fredrik Bjerkeengen (8.), Rune Velta (11.), Anders Jacobsen (12.) i Anders Fannemel (13.). Do jutrzejszego konkursu indywidualnego zakwalifikowało się łącznie 9 Norwegów.
Polak Krzysztof Miętus zajął 5. miejsce, Bułgar Vladimir Zografski uplasował się na 7. pozycji, zaś ostatnie dwa miejsca w czołowej "10 " zajęli Wolfgang Loitzl i Sami Niemi. Loitzl, który był drugi w klasyfikacji generalnej letniej serii Pucharu Kontynentalnego, pokazał kolejny silny występ i będzie startował w konkursie na miejscu 9. Znakomity wynik Samiego Niemiego oznacza dla Finów dobry początek sezonu.
Wielu zawodników mieli duże trudności z wiatrem. Alexey Romashov z Rosji miał najgorszego pecha: po problemach podczas lotu zawodnik nie był w stanie utrzymać się w powietrzu i upadł. Romashov zszedł z dojazdu bez pomocy, ale nie zakwalifikował się do konkursu indywidualnego.
Bardal i Stoch silni
Z przedkwalifikowanych skoczków w świetnej formie są Anders Bardal (95 m) i Kamil Stoch (94 m). Thomas Morgenstern (89,5 m) nie pokazał genialnego występu. Nie skakał źle, ale na pewno stać go na więcej. Roman Koudelka (85 m) i Robert Kranjec (91,5 m) również pokazali dobre skoki. Simon Ammann, Severin Freund, Richard Freitag, Andreas Kofler i Gregor Schlierenzauer nie wzięli udziału w kwalifikacjach.
