Schlierenzauer powraca

Utworzono: 02.10.2010 21:55 / os

Austriacy przyjechali na finał FIS GP w Klingenthal w pełnym składzie i rzucili wyzwanie dominującym tego lata Polakom. Gregor Schlierenzauer wygrał kwalifikacje na swojej ulubionej skoczni, oddając świetny skok na odległość 140 m, za który otrzymał 138 pkt.

 

Drugie miejsce na Vogtland-Arena zajął Johan Remen Evensen, który wczoraj w Libercu zajął czwarte miejsce. Norweg uzyskał 134,2 pkt. i pewnie wyprzedził trzeciego Michaela Neumayera(124,4). Neumayer z powodu studiów trenował mniej, dlatego trzecie miejsce w Klingenthal jest wielkim sukcesem.

 

Trzech Niemców w pierwszej szóstce

 

Kolejni zawodnicy, którzy nie wystąpili w Libercu, wylądowali na miejscach cztery, pięć i sześć. Byli to Austriak Andreas Kofler oraz dwaj Niemcy - Pascal Bodmer i Michael Uhrmann. Tym samym bardzo dobrze zaprezentowali się Niemcy przed własną publicznością - trzech zawodników uplasowało się w pierwszej szóstce - świetny bilans.

 

Z zawodników mających zagwarantowany udział w konkursie najdalej skoczył faworyt do zwycięstwa w klasyfikacji generalnej FIS GP, Adam Małysz. Polak uzyskał 139,5 m i był zdecydowanie najlepszy. Thomas Morgenstern skoczył 136,5 m. Dawid Kubacki, czwarty w klasyfikacji Letniej GP, wykazuje zniżkę formy, a Kamil Stoch uzyskał 134,5 m i jest zaliczany do grona faworytów.

 

Küttel, Zima, Descombes-Sevoie i Mechler potwierdzają dobrą formę

 

Andreas Küttel, po udanym konkursie w Libercu, potwierdził lepszą formę i uplasował się tuż za Matti Hautamaeki z Finlandii, na miejscu ósmym. Rok Zima (9.) ze Słowenii i mocny Francuz Vincent Descombes-Sevoie (10.) uzupełnili skład pierwszej dziesiątki. Andrea Morassi jako jedenasty postarał się o udany wynik dla Włochów, Maximilian Mechler na dwunastym miejscu pokazał, że dziesiąte miejsce w Libercu nie było przypadkiem.

 

Vogtland-Arena w Klingenthal »

 

Aby wygrać klasyfikację generalną FIS GP 2010, Małysz będzie musiał stanąć jutro na podium. Mimo trwającego już prawie tydzień przeziębienia, Polak jest w świetnej formie. Obecny lider klasyfikacji, Daiki Ito, trenuje w Japonii i obejrzy konkurs w roli widza.

 

Robert Kranjec z powodu śmierci członka rodziny po konkursie w Libercu udał się do domu.