Używamy plików cookie, by ulepszyć nasze usługi i zintegrować social media. Polityka prywatności

Berkutschi Premium Partners

PŚ w Titisee-Neustadt. 10 nazwisk, które warto zapamiętać

Utworzono: 07.12.2022 19:03 / hn

Beim Weltcup-Wochenende der Skispringer in Titisee-Neustadt stehen insgesamt vier Wettkämpfe auf dem Programm. Wir haben einige interessante Fakten zu den aussichtsreichsten Athelten gesammelt.

Dawid Kubacki
Wygrał oba konkursy na inaugurację Pucharu Świata przed własną publicznością w Wiśle. Potem zajął czwarte i szóste miejsce w Ruce. Ostatnim zawodnikiem, który zwyciężył na otwarcie, a potem odbierał Kryształową Kulę, był w sezonie 2007/08 Thomas Morgenstern. Ale Austriak zaliczył wtedy niesamowitą serię sześciu wygranych od Ruki po Engelberg. Kubacki znów może odlecieć rywalom w Titisee-Neustadt, bo triumfował tutaj dwukrotnie zimą 2019/20. Rok później wskoczył na szóste i siódme miejsce, a w ubiegłym sezonie nie startował. Jak będzie tym razem? 

Stefan Kraft
Kraft to jedyny zawodnik w stawce, który w każdym z ostatnich jedenastu sezonów (od 2012/13 do 2022) przynajmniej raz stawał na podium. Brakuje mu jeszcze jednego zwycięstwa, by zrównać się z Ryoyu Kobayashim (27) i wskoczyć na ósme miejsce pod względem największej liczby wygranych. Już jest niezwykle wysoko, jeśli chodzi o podia wywalczone w Pucharze Świata. Ustępuje zaledwie trzem zawodnikom: Janne Ahonenowi (108), Adamowi Małyszowi (92) i Gregorowi Schlierenzauerowi (88).

Anze Lanisek
Lanisek, który świetnie wypadł w Ruce, ma szansę zostać piątym słoweńskim zawodnikiem z więcej niż dwoma zwycięstwami w Pucharze Świata. Jak na razie w czteroosobowym klubie są Peter Prevc (23), Primoz Peterka (15), Robert Kranjec (7) i Domen Prevc (5).

Halvor Egner Granerud
Granerud odniósł w Ruce piętnaste zwycięstwo w Pucharze Świata. Żaden Norweg nie ma tak wielu – to rekord. Jeśli chodzi o liczbę miejsc na podium (25), tu jeszcze ma kogo gonić. Na razie jest piąty, tuż za Danielem Andre Tande (26), ale niewykluczone, że zrówna się z reprezentacyjnym kolegą w Titisee-Neustadt. W sezonie 2020/21 był tu pierwszy i drugi. 


Karl Geiger i Andreas Wellinger
Ostatnich siedem niemieckich zwycięstw w Pucharze Świata to wygrane Karla Geigera. W tym oczywiście dwie ubiegłoroczne w Titisee-Neustadt. To nie był jedyny przypadek, kiedy zawodnik z Oberstdorfu triumfował dwukrotnie w jeden weekend. Tak samo działo się w Val di Fiemme (2019/20) oraz Planicy (2020/21). Jak na razie, najlepszym tegorocznym wynikiem Geigera jest szóste miejsce z Ruki.
Andreas Wellinger w Finlandii uplasował się na siódmej pozycji. Na podium czeka aż od 2018 roku. To jego najdłuższy okres bez pucharowego podium. 

Naoki Nakamura
Nakamura został w Ruce 23. japońskim skoczkiem, który stanął na podium indywidualnych zawodów Pucharu Świata. W Niemczech jak na razie najlepiej poszło mu w ubiegłym sezonie w Klingenthal, kiedy zajął 15. miejsce.

Silje Opseth
Opseth wygrywała jeden z dwóch konkursów zarówno w Wiśle, jak i Lillehammer. Ubiegłej zimy Marita Kramer choć raz zwyciężała na każdym z czterech pierwszych obiektów w kalendarzu. Norweżka przed rozpoczęciem tego sezonu miała tylko jedną wygraną z marca, z Oslo. W Wiśle dołączyła do Maren Lundby (30), jedynej norweskiej zawodniczki z więcej niż jednym triumfem. Do czterokrotnej zdobywczyni Kryształowej Kuli jeszcze trochę jej brakuje. Lundby przed 24. urodzinami osniodła 13 zwycięstw. 23-letnia Opseth ma jak dotąd 3. 

Eva Pinkelnig
Pinkelnig stała na podium we wszystkich dotychczas rozegranych konkursach. Do tego zwyciężyła w drugich zawodach w Wiśle. Z kolei podium w inauguracyjnych zmaganiach było jej pierwszym od lutego 2020 roku, kiedy zajęła drugie miejsce w Ljubnie. Co więcej, odnosząc zwycięstwo w wieku 34-lat, stała się drugą najstarszą skoczkinią po rodaczce  Danieli Iraschko-Stolz (trzy wygrane w wieku 35 lat ) z pucharową wygraną. Na marginesie, była ponad dwukrotnie starsza od najmłodszej uczestniczki tamtych zawodów, 16-letniej Tamary Mesikovej ze Słowacji.

Katharina Althaus
Althaus stawała w tym sezonie dwukrotnie na podium – pierwsza w Lillehammer, druga w Wiśle. Teraz ma szansę zostać pierwszą niemiecką skoczkinią, która wygra zawody Pucharu Świata w Niemczech. W całej karierze już 39-krotnie wskakiwała na podium – zaledwie o trzy razy mniej niż wszystkie pozostałe niemieckie zawodniczki razem wzięte. 




Stefan Kraft

 

Ostatnie