Faworyci 68-ego Turnieju Czterech Skoczni

Utworzono: 24.12.2019 07:44 / hn

 

przejdź do gry

Faworyci do zwycięstwa w 68-ym Turnieju Czterech Skoczni

 

Ryoyu Kobayashi · wyniki 

Po słabszych startach początkiem zimy, 23-letni Japończyk powrócił do formy sprzed roku. W zeszłym sezonie Ryoyu Kobayashi zwyciężył w 13 konkursach Pucharu Świata, Turnieju Czterech Skoczni (wygrywając wszystkie cztery konkursy) oraz turnieju Raw-Air w Norwegii.

 

Stefan Kraft · wyniki 

Nawet w sezonach, w których odnosił największe sukcesy, Stefan Kraft tak dobrze nie rozpoczął sezonu. 26-letni Austriak, który zwyciężył w Turnieju Czterech Skoczni w sezonie 2014/15, sam nie kryje zdziwienia z tak dobrej formy początkiem sezonu.

 

Kamil Stoch · wyniki 

Po sobotnim zwycięstwie w szwajcarskim Engelbergu trzykrotny mistrz olimpijski pozostaje jednym z faworytów do zwycięstwa w turnieju. Początek sezonu nie był w wykonaniu 32-letniego Polaka aż tak dobry. Stoch zwyciężał w Turnieju Czterech Skoczni już dwukrotnie (2016/17 i 2017/18).

 

Karl Geiger · wyniki

Geiger jest jedynym z faworytów, który nie ma jeszcze na swoim koncie zwycięstwa w turnieju. Jedynym Niemcem, który triumfował w imprezie był w roku 2002 Sven Hannavald, Geiger miał wtedy zaledwie osiem lat. 26-latek z Oberstdorfu wydaje się być obecnie w życiowej formie.

 

Czy ktokolwiek jest w stanie zagrozić faworytom?

 

Peter Prevc

Słoweniec, który zwyciężył w turnieju w sezonie 2015/16, wydaje się powracać do dawnej formy. W niedzielnym konkursie w Engelbergu Prevc był drugi.

 

Jan Hoerl

Młodego Austriaka i jego sytuację porównać można do jego rodaka Thomasa Dietharta sprzed sześciu lat. Przed rozpoczęciem turnieju w sezonie 2013/14 nikt nie przypuszczał jak sporą niespodziankę sprawi zaledwie 21-letni skoczek z UVB Hinzenbach. Hoerl ma spory potencjał, a pierwsze pucharowe podium w karierze wywalczone w Engelbergu tydzień temu z pewnością dodało mu skrzydeł.

 

zwycięzcy Turnieju Czterech Skoczni

 

Norwegowie

Lindvik · Tande · Forfang · Johansson

Początkiem sezonu w rewelacyjnej formie był powracający po długiej przerwie spowodowanej kontuzjami Daniel Andre Tande. W chwili obecnej żaden z norweskich skoczków nie jest wymieniany w gronie faworytów do zwycięstwa w Turnieju Czterech Skoczni. Ale to wbrew pozorom może być jeden z głównych ich atutów. Podopiecznym Alexandra Stoeckla z pewnością nie brakuje potencjału. Oprócz doświadczonych już Tande, Johanssona czy Forfanga, jest jeszcze Marius Lindvik. Może to on właśnie jak Anders Jacobsen 13 lat temu sprawi największą niespodziankę.