Forfang odnosi pierwsze pucharowe zwycięstwo w Titisee
Johann Andre Forfang zwyciężył w pierwszym z konkursów rozegranym dziś w niemieckim Titisee-Neustadt. Skokami na odległość 144 i 143 metry (265,9 pkt) Norweg zapewnił sobie pierwsze w karierze zwycięstwo w zawodach Pucharu Świata. Forfang wyprzedził dziś triumfatora klasyfikacji generalnej Petera Prevca, zapobiegając 14-temu triumfowi Słoweńca tej zimy, oraz rodaka Kennetha Gangnesa.
Forfang zdawał sobie sprawę, że do zwycięstwa potrzeba było dziś więcej niż tylko dobre skoki, „To był wspaniały konkurs, inny mieli więcej pecha co do warunków. Wprost nie mogę doczekać się już konkursów w Planicy w przyszłym tygodniu. Uwielbiam loty. Świetnie jest być częścią takiej drużyny.”
Trudne warunki
W trudnych warunkach, jakie panowały dziś na skoczni w Schwarzwaldzie nie najlepiej poradził sobie drugi dziś Peter Prevc (139 i 138,5 metra; 261,2 pkt). Po konkursie Słoweniec powiedział, „To był bardzo trudny konkurs. Ale to nieodzowna część naszego portu, nie mamy wpływu na wszystko. Mój pierwszy skok był naprawdę dobry, cieszę się że nadal udaje mi się oddawać tak dobre i dalekie skoki.”
Trzeci zawodnik klasyfikacji generalnej tegorocznego Pucharu Świata Kenneth Gangnes na półmetku konkursu był zaledwie 11-ty (126 metrów). Rewelacyjny skok na odległość 140 metrów w serii finałowej zapewnił mu awans na najniższy stopnień podium (235,4 pkt). „Warunki nie były dziś najłatwiejsze. Z pewnością nie łatwo było dziś sprawować kontrolę nad procedurą startową. Ale skoki to przecież taki sport. Wiatr często się zmieniał, jakoś musieliśmy sobie wszyscy z tym poradzić. Lubię skocznię w Titisee, to dobry start przed Planicą.”
3,7 pkt za Norwegiem uplasował się dziś drugi z braci Prevc Domen. 16-latek, który we wczorajszych kwalifikacjach ustanowił nowy rekord skoczni, dziś po skokach na odległość 136,5 i 130 metrów był czwarty.
Pech Freunda
Piąty był dziś po skokach na odległość 128,5 i 130 metrów (227,3 pkt) Severin Freund. Niestety w obydwu seriach konkursowych mistrz świata trafił na znacznie gorsze warunki niż pozostali rywale. Miejsce szóste zajął, trzeci na półmetku konkursu (143 metry) rekordzista świata Anders Fannemel (224,7 pkt). Czterokrotny mistrz olimpijski Simon Ammann osiągnął najlepszy wynik tej zimy kończąc konkurs na miejscu siódmym (216,3 pkt). Miejsca ósme I dziewiąte zajęło kolejnych dwóch reprezentantów Norwegii – ósmy był Daniel Andre Tande (215,5 pkt), dziewiąty Andreas Stjernen (214,1 pkt). Czołową dziesiątkę uzupełnił dziś reprezentant gospodarzy Andreas Wank (213,4 pkt).
Zacięta rywalizacja
Walka o miejsca tuż poza czołową dziesiątką była wyjątkowo zacięta. Ostatecznie jedenasty był Słoweniec Jurij Tepes, zaledwie o 0,1 pkt ustępując Wankowi. 0,1 pkt za Tepesem uplasował się w 499-tym starcie w zawodach Pucharu Świata weteran światowych skoczni Japończyk Noariaki Kasai. Miejsce 13-te zajął dziś mistrz olimpijski z Soczi Kamil Stoch. Czołową piętnastkę uzupełnili Taku Takeuchi i Jan Matura.
Nie najlepiej zaprezentował się dziś Roman Koudelka. Po pierwszym tej zimy zwycięstwie w Wiśle w zeszłym tygodniu, dziś Czech był zaledwie 17-ty, ustępując Stephanowi Leyhe. Miejsce 19-te zajął Richard Freitag.
Polscy skoczkowie ponownie nie wykorzystali szansy na dobry wynik w serii finałowej. Na półmetku konkursu Stefan Hula i obchodzący dziś 26-te urodziny Dawid Kubacki zajmowali miejsca 9-te i 10-te. Ostatecznie jednak Hula był 20-ty, Kubacki po upadku w serii finałowej zaledwie 27-my. Francuz Vincent Descombes Sevoie zajął miejsce 21-sze. Siódmy po pierwszej serii konkursowej Robert Kranjec ukończył konkurs na miejscu 30-tym.
Drugi z konkursów w Titisee-Neustadt rozegrany zostanie w niedzielę o godzinie 13:45 CET.