S. Freund "Jestem gotowy"

Utworzono: 26.12.2015 17:38 / sk

Triumfator zeszłorocznego Pucharu Świata Severin Freund uważany jest za jednego z faworytów do zwycięstwa w tegorocznym 64-tym Turnieju Czterech Skoczni. Niemieccy skoczkowie zapewniają, że są dobrze przygotowani do jednej z ważniejszych imprez w sezonie.

"Zmiany, które wprowadziliśmy latem w treningu wydają się przynosić efekty. Rozpocząłem sezon już w bardzo dobrej formie i uważam, że jestem dobrze przygotowany do pierwszej z wielkich imprez sezonu. Zwłaszcza konkurs inauguracyjny w Oberstdorfie jest wyjątkowy, zawsze przychodzą na niego tysiące fanów, to bardzo ekscytujące, zawsze dostaję tam gęsiej skórki, choć startowałem tam już wiele razy. Nie mogę się już wprost doczekać,” powiedział 27-latek.

 

news -13 Niemców na inaugurację turnieju 

 

Dla niemieckich skoczków przygotowania do tegorocznego Turnieju Czterech Skoczni rozpoczęły się już latem. „Latem podczas treningów mieliśmy taki mały turniej, było naprawdę ciekawie. Pomijam program i podróże, udało nam się „zaliczyć” wszystkie skocznie, na każdej oddaliśmy po kilka skoków, tak aby przystosować się do ich różnych profili, tak szybko jak to tylko możliwe. To doświadczenie było kolejną częścią układanki prowadzącej docelowo do zwycięstwa w turnieju,” powiedział Severin Freund.

 

„Severin Freund potrafi udźwignąć ciężar bycia faworytem”

Trener niemieckiej kadry Werner Schuster uważa, że jego czołowy podopieczny dobrze przygotowany jest do imprezy. „Severin dobrze rozpoczął sezon, a biorąc pod uwagę jego obecną dyspozycję fizyczną, technikę oraz sprzęt, uważam, że jest jak najbardziej w stanie zawalczyć o zwycięstwo. Podczas mistrzostw świata w Falun udowodnił już, że jest w stanie poradzić sobie z presją bycia faworytem. Oprócz niego, są jeszcze Richard Freitag czy Andreas Wellinger, którzy również mają szanse na dobry wynik. Obydwaj pokazali już na co ich obecnie stać.”

 

Freitag nie może się doczekać Innsbrucka

"Początkiem sezonu nie szło mi może najlepiej, i tak było przez ostatnich kilka lat. Tym razem jest lepiej. I chociaż nie udało mi się jeszcze stanąć na podium, wiem, że skaczę dużo lepiej niż w minionych latach o tej porze roku. Mam wystarczająco dużo pewności siebie, aby ofensywnie rozpocząć turniej, będę walczyć o każdy metr, każdy punkt. Turniej ma swoją specyfikę, to wielkie wyzwanie zaprzyjaźnić się w tak krótkim czasie z każdą ze skoczni. Najbardziej lubię skakać w Innsbrucku. I to nie tylko dlatego, że ostatnio tam wygrałem. Po prostu lubię tę skocznię, i atmosferę Bergisel,” powiedział Freitag.

 

Jego reprezentacyjny kolega Andreas Wellinger również czeka na rozpoczęcie turnieju, jest jednak zdecydowanie bardziej ostrożny w przewidywaniach. „Po przerwie spowodowanej kontuzją w zeszłym roku, jestem jeszcze bardziej zmotywowany do startów w turnieju. Nie ma dla mnie znaczenia dotychczasowy wynik, podczas turnieju wszystko może się zdarzyć. Trzeba skakać równo i daleko. Nie wygrasz turnieju jednym dobrym skokiem, ale przegrasz jak najbardziej.”