Sarah Takanashi wygrywa w Soczi
Zwyciężczyni tegorocznego cyklu Pucharu Świata Japonka Sara Takanashi zwyciężyła w otwartych Mistrzostwach Rosji rozegranych na skoczni olimpijskiej w Soczi.
W międzynarodowej obsadzie rozegrano 13 października konkurs kobiet na skoczni HS-106 w rosyjskim Soczi. Na skoczni, która już w lutym przyszłego roku będzie arena olimpijskich zmagań zwyciężyła Japonka Sara Takanashi, wyprzedziło Anastasiyę Gladyshevą i Irinę Avvakumovą.
Japonka oddała najdłuższe skoki w obydwu seriach (po 101 metrów) i z przewagą 34,5 punktów pokonała dwie Rosjanki. Druga Gladysheva skoczyła 95 i 92,5 metra, trzecia Avvakumova 91 i 92,5 metra (204,5 pkt).
W zawodach wystartowały również reprezentantki Włoch. Elena Runggaldier była czwarta (88,5 i 92 metry; 203,5 pkt), trzecia po pierwszej serii Manuela Malsiner, po nieco słabszym skoku w serii finałowej, ostatecznie sklasyfikowana została na miejscu piątym (92 i 87 metrów; 199,5 pkt).
W czołowej dziesiątce znalazły się jeszcze Rosjanki Sofya Tikhonova (6-ta), Daria Grushina (9-ta), Maria Zotova (10-ta) oraz Włoszki Lisa Demetz (7-ma) i Roberta D'Agostina (8-ma).
Takanashi była jedyną Japonką, która przyjechała do Soczi, nie wiązało się to dla niej jednak z żadnym dodatkowym stresem. Po zawodach Japonka chwaliła zarówno organizację jak i atmosferę. "Pierwszy raz biorę udział w mistrzostwach Rosji, to dla mnie wielki zaszczyt. Przyjechałam do Soczi, bo tu odbędą się zimą Igrzyska i chciałam trochę jeszcze poskakać na tutejszej skoczni. Podczas tych kilku dni spędzonych w Soczi sporo się nauczyłam. Teraz wracam do Japonii, gdzie kontynuować będę przygotowania do sezonu olimpijskiego. Co do samej skoczni, to zdecydowanie bardziej podoba mi się ta w Niżnym Tagile. Miałam tu na początku spore problemy na rozbiegu, który jest stosunkowo stromy, ale po kilku treningach było już OK i udawało mi się prawidłowo wychodzić z progu," podzieliła się swoimi wrażeniami w pobytu w Soczi Takanashi.