Następna wygrana dla Jacobsena
Fenomenalny Anders Jacobsen z Norwegii jest na dobrej drodze do powtórzenia czterech wygranych, które świętował Sven Hannawald w 50. Turnieju 4 Skoczni. Po niezwykłym i niebezpiecznym skoku na 131 m w pierwszej serii zawodnik był dziewiąty na półmetku.
Końce jego nart skrzyżowały się przy wybiciu, a lot był bardzo niestabilny. Dzięki imponującej odległości 143 m w finale zawodnik wywalczył drugą wygraną z 277,7 punktu.
"Mój pierwszy skok był bardzo dobry i silny, ale końce nart skrzyżowały się i narty zaczęły się trząść. Mogłem spróbować 360", zażartował zwycięzca po konkursie. "Jeśli będę miał tyle samo energii podczas następnych dwóch konkursów, będzie dobrze. Oczywiście chcę wywalczyć również trzecie zwycięstwo w Turnieju 4 Skoczni", powiedział Jacobsen.
Tak więc Gregor Schlierenzauer, lider na półmetku, nie wywalczył czwartego zwycięstwa na skoczni olimpijskiej. Pod koniec Austriak miał tylko 0,9 punktu mniej niż zwycięzca z 134 m i 136,5 m (276,8 punktu). Schlierenzauer ma teraz 12,5 punktu mniej niż Jacobsen w klasyfikacji generalnej, ale skoczek na pewno postara się zawalczyć o prowadzenie w trzeicm oknkursie na Bergisel w Innsbrucku.
Świetny występ Norwegów uzupełnili Anders Bardal (136,5 m i 135,5 m; 267,2 punktu) i Tom Hilde (133,5 m i 138 m; 266,4 punktu) na miejscach trzecim i czwartym.
Wideo wywiad z Andersem Jacobsenem »
Dwaj zawodnicy z Polski uplasowali się tuż za Norwegami. Z odległościami 134,5 m i 135 m (265,7 punktu) Maciej Kot skakał stabilnie i osiągnął najlepszy wynik w Pucharze Świata w swojej karierze. Za nim uplasował się Kamil Stoch i Dimitry Vassiliev (obaj 261,8 punktu). To kolejny dobry rezultat weterana z Rosji, który walczy teraz o podium w klasyfikacji generalnej Turnieju 4 Skoczni.
Dobry występ Niemców
Na oczach 20 500 widzów Niemcy pokazali dobry występ. Ośmiu skoczków przeszło do finału, Andreas Wellinger (133 m i 131,5 m; 253,0 punkty) i Andreas Wank (128 m i 132 m; 252,5 punktu) byli dziś silniejsi niż ich bardziej doświadczeni koledzy z drużyny. Severin Freund był 15. ze 129,5 m i 130,5 m oraz łączną notą 251,9 punktu. "Konkurs mógłby być dla mnie bardziej udany", powiedział później Severin Freund. Freund, który był trzeci w Oberstdorfie, jest teraz piąty w klasyfikacji generalnej.
Weteran Martin Schmitt, siódmy na półmetku, poleciał w finale na 129 m i nie obronił pozycji. Skoczek zajął 14. miejsce, o jedno oczko wyżej niż Freund. Jeden z najlepszych we wczorajszych treningach i kwalifikacjach, Michael Neumayer (246,1 punktu), był 21. Do finału przeszli także Maximilian Mechler (22.), Danny Queck (23.) i Richard Freitag (25.).
Ammann i Loitzl wypadli
Jeden z głównych zawodników walczących o tytuł w klasyfikacji generalnej, Simon Ammann (124 m; 112,8 punktu) przegrał pojedynek KO z Kamilem Stochem i nie przeszedł do finału jako jeden ze "szczęśliwych przegranych". "Zarówno wczoraj, jak i dziś podczas serii próbnej skakałem dobrze. Brakowało mi tylko 3,4 lub 5 metrów, było bardzo blisko. Szkoda, że to stało się właśnie tu", powiedział Szwajcar, dla którego walka o pierwszą wygraną w Turnieju 4 Skoczni właśnie się zakończyła.
Wolfgang Loitzl - 14. w Oberstdorfie - również nie zakwalifikował się do drugiej serii. Austriak był 33 z odległością 126 m (117,6 punktu). Ten sam los spotkał jego kolegów z drużyny Michaela Hayboecka (31.) i Martina Kocha (39.). Obaj skoczkowie przegrali z Polakami, podobnie jak podczas zawodów w Oberstdorfie.
Żadnych punktów dla Japończyków
Żaden Japończyk nie uzyskał dziś punktów Pucharu Świata. Po dobrym początku sezonu Taku Takeuchi (37.) i Reruhi Shimizu (45.) przegrali z Thomasem Morgensternem i Richardem Freitagiem.
Lukas Hlava, który dobrze skakał w kwalifikacjach i serii próbnej, upadł i nie osiągnął kolejnego dobrego rezultatu. Czech lądował na 128 m, ale stracił równowagę na dojeździe. Lepiej powiodło się innym skoczkom głównego trenera, Davida Jirouteka. Jan Matura i Roman Koudelka zajęli 16. i 18. miejsce.
Klasyfikacja generalna Turnieju 4 Skoczni »
Po drugim konkursie 61. Turnieju 4 Skoczni Anders Jacobsen utrzymuje prowadzenie z 586,3 punktu. Za nim znajduje się Gregor Schlierenzauer (573,8 punktu). Na miejscu trzecim plasuje się drugi najlepszy Norweg, Tom Hilde (547,7 punktu). Severin Freund, najlepszy Niemiec, jest piąty (542,7 punktu).
Klasyfikacja generalna Pucharu Świata »