Bardal wygrywa, idealny weekend dla Norwegów
Weekend w Willingen był niesamowity dla Norwegów: po zwycięstwie w zawodach drużynowych Anders Bardal wywalczył swoją trzecią wygraną w tym sezonie, a jego drużyna prowadzi teraz z dużym marginesem w serii Team Tour, w której nagrodą dla zwycięzców jest 100 000 euro.
Bardal prowadził już na półmetku, a w finale poleciał na 148 m. Z łączną notą 277,0 punktów skoczek sięgnął po wygraną, wyprzedzając Czecha Romana Koudelkę, który uzyskał 270,3 punktu i może być zadowolony z tak wysokiej pozycji. To najlepszy wynik w karierze zawodnika. Koudelka już w sobotnich zawodach drużynowych zaliczył świetny występ i na pewno zasłużył na swoje pierwsze podium w tym sezonie.
Świetny sezon dla Andersa Bardala »
Na trzecim stopniu podium stanął Daiki Ito, który skacze teraz na niezwykle równym poziomie. Ponieważ jego kolega z drużyny, Taku Takeuchi, był szósty za silnym Słoweńcem Peterem Prevcem, Japończycy również awansowali w klasyfikacji Team Tour. Z 1478,5 punktu na koncie drużyna jest teraz druga za Norwegami (1515,4 punktu).
To tylko kwestia czasu, zanim Peter Prevc po raz pierwszy wskoczy na podium Pucharu Świata. Kamil Stoch był piąty, miejscowa gwiazda Richard Freitag zajęła ósme miejsce. Severin Freund był dziesiąty. Z takimi wynikami Niemcy są teraz trzeci w Team Tour (1459,4 punktu), wyprzedzając Austriaków (1459,0 punktów).
Słaby weekend dla Austriaków
W ten weekend Austriacy nie mieli szczęścia. Wpierw zostali pokonani w zawodach drużynowych, potem czterech z siedmiu Austriaków nie przeszło do finału. Wśród nich znalazł się lider Pucharu Świata, Andreas Kofler, który był tylko 45. z odległością 111 m. Thomas Morgenstern był 13., Gregor Schlierenzauer zaledwie 18.
Ku zaskoczeniu wszystkich Martin Koch, najlepszy Austriak w dzisiejszych zawodach, zajął dziewiąte miejsce, dając drużynie nadzieję na zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Team Tour. Tylko punkty najlepszych dwóch zawodników z drużyny liczą się do klasyfikacji generalnej.
Zmniejszono próg
Z powodu wiatru przedniego, który miejscami był bardzo silny, zabrakło bramek do obniżenia długości rozbiegu. W wyniku tego odcięto około metr z progu.
Anders Bardal nosi teraz żółtą kamizelkę lidera Pucharu Świata. Norweg, który był na podium jedenaście razy, uzyskał 1117 punktów. Odkąd zawodnik pracuje z nowym głównym trenerem, Alexem Stoecklem, występy 29-latka są fenomenalne. Schlierenzauer jest teraz drugi z 1059 punktami na koncie, a Kofler trzeci (1049 punktów).
