Amerykanki pewne siebie w Hinzenbach

Utworzono: 03.02.2012 12:11 / sk

Liczy się pewność siebie: przed spotkaniem kapitanów drużyn w Pucharze Świata kobiet w Hinzenbach (AUT) Włoch Paolo Bernardi, główny trener drużyny Amerykanek, wytłumaczył w wywiadzie z Berkutschi.com: "Nasze dziewczyny są silne i mają dobrą formę – spodziewamy się trzech do czterech podium w ciągu tych dwóch dni".

 

Za pewnością siebie Bernardiego stoją zawodniczki. Sarah Hendrickson prowadzi w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, była Mistrzyni Świata Lindsey Van jest trzecia, a za nią Daniela Iraschko. Jessica Jerome udowodniła już w przeszłości, że stać ją na zwycięstwa i podium.

 

Wywiad z Paolim Bernardim »

 

"Występ Amerykanek był świetny", powiedział główny trener Austriaków, Harald Rodlauer. "Oczywiście chcielibyśmy dobrze spisać się w konkursach w ojczyźnie, ale to niemożliwe, szczególnie dla Danieli Iraschko, ponieważ skupiamy uwagę na klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Daniela znajdzie się w czołówce, jeśli tylko da z siebie wszystko". Urodzona w Styrii i mieszkająca w Tyrolu zawodniczka ma szanse na wygraną w klasyfikacji generalnej, szczególnie że w Zao odbędą się zawody, które odwołano w Szczyrku, tak więc w Japonii zostaną rozegrane trzy wydarzenia Pucharu Świata.

 

Wywiad z Haraldem Rodlauerem (w języku niemieckim) »

 

Odnośnie Japonii: Sara Takanashi, złota medalistka na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich Młodzieży, postanowiła zrobić sobie przerwę i nie bierze udziału w Hinzenbach. Pierwsza Mistrzyni Olimpijska w kategorii młodzieży wróci do skoków przy okazji zawodów w Ljubnie. Zawodniczka jest także główną faworytką do zwycięstwa w Mistrzostwach Świata Juniorów, które odbędą się w lutym w Erzurum.

 

W sobotę 48 zawodniczek z 13 krajów będzie skakało w Hinzenbach, a zawody zapowiadają się ekscytująco, nawet bez Sary Takanashi. W niedziele pojawi się kolejna zawodniczka: Sonja Schoitsch skończy tego dnia 15 lat, osiągając minimalny wiek dla uczestniczek w Pucharze Świata kobiet.