Czy Małysza stać na zwycięstwo?

Utworzono: 20.01.2010 18:14 / os

W nadchodzący weekend odbędą się zawody Pucharu Świata w Zakopanem. W minionym roku całą pulę zgarnęli w Polsce Austriacy, konkursy wygrywali Wolfgang Loitzl przed Gregorem Schlierenzauerem i Schlierenzauer przed Loitzlem. Simon Ammann i Martin Schmitt zajęli miejsca trzecie. Także i tym razem austriaccy skoczkowie chcieliby się pokazać z jak najlepszej strony. W dotychczasowych konkursach sezonu aż trzech z nich stawało na najwyższym stopniu podium (Schlierenzauer, Andreas Kofler i Thomas Morgenstern).

Austriacy mają jeszcze do wyrównania rachunki po dyskwalifikacji, jaka spotkała Morgensterna w Sapporo, odbierając mu pewne drugie miejsce. Wokół tego wydarzenia narosło wiele emocji, szczególnie w jego ojczyźnie. Skoczek z Karyntii czuł się okradziony z dobrego wyniku i teraz chce w Zakopanem stanąć na podium.

Szkoda Morgensterna
"Oczywiście szkoda Morgensterna, ale decyzja była uzasadniona. Zawodnicy mają możliwość ukrycia manipulacji, dlatego procedura po skoku jest jasna", mówi dyrektor Toni Innauer.

Polacy w poprzednim roku pozostali z pustymi rękoma. Warte odnotowania jest jedynie ósme miejsce Adama Małysza i dobry wynik drużynowy, Kamil Stoch zajął miejsce jedenaste, Rafał Śliż dwunaste, a Stefan Hula był 18. Małysz ciągle przyciąga wielkie tłumy na trybuny. Kibice chcieliby, aby w przypuszczalnie jednym z ostatnich startów na Wielkiej Krokwi znów zwyciężył, tak jak to było ostatnio w roku 2005, gdy czterokrotny zdobywca Pucharu Świata dwukrotnie stawał na najwyższym stopniu podium.

Pozostali muszą wyjść z cienia
Presja na pozostałych polskich zawodników rośnie. Od pewnego czasu Stocha i spółkę stać na czołowe rezultaty, ale to zawsze od 'starego' Małysza oczekuje się zwycięstw, a co najmniej miejsc na podium.

Podczas mistrzostw świata w Liberu Polacy zaprezentowali się naprawdę dobrze, ocierając się o medal w zawodach drużynowych. Również Kamilowi Stochowi niewiele zabrakło do miejsca na podium w zawodach indywidualnych na normalnej skoczni. Jednak po udanym lecie 2009 i początku obecnego sezonu, nastąpiła stagnacja. Być może zawody przed własną publicznością dadzą impuls podopiecznym Łukasza Kruczka.

Próba generalna przed mistrzostwami świata juniorów
Zbliżające się zawody są szczególnie ważne dla Krzysztofa Miętusa. Dla 18-latka będą one próbą generalną przed mistrzostwami świata juniorów, które w nadchodzącym tygodniu odbędą się na skoczni w Hinterzarten. Miętus chciałby z Niemiec przywieźć medal.

Dwa konkursy wieczorne - piątek i sobota
Pod Tatrami odbędą się dwa konkursy wieczorne, już w piątek i sobotę. Dzięki temu można się spodziewać trybun wypełnionych do ostatniego miejsca.

Niemcy do Zakopanego przyjeżdżają bez Martina Schmitta. Leczący syndrom wyczerpania wicemistrz świata powraca do treningów i ma pojawić się na starcie podczas zawodów FIS Team Tour.
 

 

Zobacz również