Schlierenzauer wygrywa po raz pierwszy kwalifikacje

Utworzono: 21.08.2009 22:55 / os

Gregor Schlierenzauer po raz pierwszy w karierze wygrał kwalifikacje. Zdobywca Pucharu Świata minionego sezonu zimowego pojawił się po raz pierwszy tego lata w zawodach i wygrał kwalifikacje z 143,2 pkt.

 

Austriak triumfował przed tysiącami entuzjastycznych kibiców w Zakopanem skokiem na odległość 126,5 m. Z taką samą odległością, na drugim miejscu, znalazł się Johan Remen Evensen (141), wyprzedzając Michaela Uhrmanna, który uzyskał najdłuższy skok - 127 m (139,2), jednak był dopiero trzeci. Schlierenzauer wykorzystał nową zasadę i skakał z obniżonego najazdu, za co otrzymał dodatkowe 5,8 pkt.

 

Wiele niespodzianek w Tatrach

Wiele radości sprawił kibicom młody Krzysztof Miętus (ur. 1991), który zajął pozycję czwartą, przed Andreasem Küttelem. Taką samą liczbę punktów jak Szwajcar uzyskał niespodziewanie Koreańczyk Heung Chul Choi. Siódme miejsce przypadło byłemu zawodnikowi kombinacji norweskiej, Davidowi Zaunerowi. Austriak wylądował przed kolegą z drużyny, Manuelem Fettnerem. Tym samym Austriacy pokazują, że trzeba będzie się z nimi liczyć również nadchodzącej zimy.

 

Lukas Müller gwiazdą wieczoru

Najlepszym z Niemców był Severin Freund, który znalazł się na pozycji dziewiątej. Kamil Stoch był dziesiąty. Dobrze po raz kolejny spisał się Amerykanin Nicholas Alexander: tym razem jedenasty. Wolfgang Loitzl w debiucie w tegorocznym LGP był 18., Martin Koch, także startujący w tym sezonie po raz pierwszy 22.

 

Punktem kulminacyjnym ciepłego, letniego wieczoru w Zakopanem był skok mistrza świata juniorów Lukasa Muellera, który uzyskał najdłuższą odległość wśród zawodników mających zagwarantowany udział w konkursie: 135 metrów! 17-latek długo świętował na zeskoku swój udany występ.

 

Simon Ammann skakał z niższego o dwie belki najazdu niż Müller i uzyskał tylko 123 metry. Lokalny bohater Adam Małysz wylądował na 130 metrze.

 

Testowanie nowych zasad trwało także dzisiaj, z niewielkimi zmianami. Jeśli jury zmienia długość najazdu, trener nie może już go zmniejszyć.