Przed nami próba generalna przed TCS

Utworzono: 14.12.2011 16:46 / os

W szwajcarskim Engelbergu zgodnie z tradycją odbędzie się próba generalna przed Turniejem Czterech Skoczni. W ostatnich latach, ten zawodnik, który dobrze skakał w Szwajcarii, także podczas Turnieju włączał się do walki o zwycięstwo.

 

Dlatego zawody w spokojnej Szwajcarii są dla miłośników skoków wskazówką, przed pierwszą ważną imprezą w sezonie. Ten kto wygra w Engelbergu, udaje się na Święta Bożego Narodzenia pewny siebie i pełen energii później podróżuje do Oberstdorfu. W ostatnich latach w dwóch z trzech konkursów wygrał Thomas Morgenstern. Austriak był nie do zatrzymania i zwyciężył w klasyfikacji generalnej.

 

Pogoda sprawia kłopoty

 

W tym roku organizatorzy walczą przede wszystkim z pogodą. W dolinie jest zielono, skocznia prezentuje się jako biała wstążka, dzięki śniegowi sprowadzonemu z Andermattu. Niestety na wyprodukowanie sztucznego śniegu było zbyt ciepło. Ale organizatorzy dostali zielone światło i zawody mogą się odbyć. Prognozy przewidują, że w czasie weekendu powinno się ochłodzić.


Duża skocznia Titlis w Engelbergu

 

Z napięciem oczekuje się rywalizacji, czy Simon Ammann na skoczni u siebie w kraju zdoła sięgnąć po zwycięstwo. Dwa lata temu wygrał ulubieniec lokalnej publiczności, rok temu już tak dobrze nie było.

 

Niemcy liczą na F&F – Freitaga i Freunda

 

Niemcy liczą naturalnie na dwóch swoich zawodników – Richarda Freitaga i Severina Freunda. Dzięki dobrym wynikom obudzili w Niemcach ponowne zainteresowanie skokami narciarskimi przed Turniejem Czterech Skoczni. Ponownie do rywalizacji w Pucharze Świata powrócił Stephan Hocke, który w Engelbergu odniósł swoje pierwsze i jak na razie jedyne zwycięstwo pucharowe, a rok temu uplasował się tutaj na piątym miejscu. Przerwę w startach będzie miał Martin Schmitt, który jak na razie nie spisywał się najlepiej w ostatnich konkursach.


News: Bez Schmitta i Fettnera w Engelbergu

 

Z mieszanymi uczuciami udają się do Szwajcarii Skandynawowie. Podczas, gdy od Finów oczekuje się dobrego wyniku, Norwegowie jadą do Engelbergu spokojni po dobrych rezultatach Andersa Bardala oraz całej drużyny w Harrachovie. 29-letni zawodnik może być czarnym koniem zbliżającego się Turnieju Czterech Skoczni. Z pewnością ciąży na nim mniejsza presja niż na zawodnikach z Niemiec czy Austrii.

 

Po zawodach w Engelbergu wszystko będzie możliwe, gdzie zamieszać może także Kamil Stoch oraz Roman Koudelka, który uległ wypadkowi w Harrachovie.