Wank znów wygrywa kwalifikacje
Andreas Wank powtórzył sukces w Hinterzarten i wygrał kwalifikacje w Courchevel. Na "Tremplin Le Praz" przy granicy francusko-włoskiej Niemiec triumfował z genialną odległością 120,5 m i łączną notą 116,0 punktów.
Andreas Wank: Wszystko o zwycięzcy »
Reprezentacja Niemiec zaliczyła dobry występ. Chociaż drużyna jest pozbawiona Severina Freunda, Martina Schmitta i Michaela Neumayera, którzy latem zawsze odpoczywają, Niemcy nie mogą narzekać na brak talentów. Prócz Wanka również Richard Freitag jest w świetnej formie – skoczek był najlepszy w jednej z serii treningowej. Jedynie Pascal Bodmer ma trudności, zawodnik nie zakwalifikował się do konkursu.
Keituri najlepszym Finem
W sumie sześć zawodników z reprezentacji Finlandii udało się do Francji. Drużyna ma nadzieję w końcu zdobyć więcej niż pięć punktów wywalczonych w GP przez Jarkko Maeaettae. Dla Matteigo Hautamaekiego to pierwsze międzynarodowe zawody tego lata. Także Anssi Koivuranta zawitał w Courchevel. Obaj zakwalifikowali się bez problemów, ale pod okiem Pekki Niemelae najlepszy wynik osiągnął Kalle Keitur, który zajął drugie miejsce z odległością 119,5 m, dając nadzieję na miejsce w czołówce w piątek (początek konkursu o 18:15 CET na żywo w serwisie Berkutschi.com). Pozostałym trzem Finom nie udało się zakwalifikować.
Rosjanin Ilja Rosilakov uplasował się na trzecim miejscu, a tuż za nim kolega z drużyny Denis Kornilov – to znakomity rezultat zawodników z Rosji, którzy tego lata są w naprawdę dobrej formie. Jurij Tepes ze Słowenii zaskoczył wszystkich piątą lokatą, wyprzedzając Czecha Jana Maturę i kolejnego Niemca: Stefana Hocke. Reprezentacja Czech skaczę w Courchevel bez Lukasa Hlavy, który zrobił sobie przerwę w zawodach. Junshiro Kobayashi jako ósmy był najlepszym Japończykiem. Zwycięzca klasyfikacji generalnej GP 2010, Daiki Ito, wciąż nie bierze udziału w zawodach tego sezonu, podobnie jak Szwajcar Simon Ammann.
Przedkwalifikowani zawodnicy dobrze skakali – Francuzi nienajgorzej
Francuzi poważnie traktują zawody w ojczyźnie, w których uczestniczyli w sześcioosobowym składzie. Jedynie dwóch zawodników nie przeszło do konkursu, a Nicolas Mayer oraz Emanuel Chedal nawet znaleźli się w czołowej "20" i w skokach przeszli samych siebie. To budzi nadzieję na dobry rezultat drużyny w konkursie.
Tak więc przedkwalifikowani zawodnicy pokazali, czemu w sezonie letnim zdominowali czołówkę. Również w kwalifikacjach w Courchevel, gdzie w zeszłym roku Ito wygrał przed Morgensternem, ci skoczkowie osiągnęli najlepsze rezultaty. Bułgar Vladimir Zografski, piąty w 2010 r., lądował na 128 m. Taku Takeuchi z Japonii poleciał pół metra dalej. Słoweniec Robert Kranjec wyciągnął 126 m. Morgenstern skoczył na 125 m po tym, jak triumfował w jednej z serii treningowych. Austriakowi na pewno przyda się trochę treningu przed piątkową walką o swoje piąte zwycięstwo pod rząd
Austriacy są we Francji bez ich gwiazd: Gregora Schlierenzauera, Andreasa Koflera, Wolfganga Loitzla i Martina Kocha, ale za to w drużynie mają niepokonanego tego lata – Morgensterna. Czas pokaże, czy ktoś prześcignie mistrza z Austrii. Pogoń trwa.