Morgenstern zapewnia Austriakom zwycięstwo
Nawet bez Gregora Schlierenzauera, Wolfganga Loitzla i Martina Kocha Austriacy wygrali zawody drużynowe w Hinterzarten. Reprezentacja Austrii sięgnęła po zwycięstwo na "Adlerschanze" dzięki dominującemu Thomasowi Morgensternowi, Michaelowi Hayboeckowi, Manuelowi Fettnerowi i Andreasowi Koflerowi.
Na półmetku liderem byli Polacy, ale w finale prowadzenie po raz kolejny objęła najlepsza drużyna skoków narciarskich. Wyprzedzając Polskę, Austria triumfowała z łączną notą 1011,3 punktu i świętowała drugą wygraną w zawodach drużynowych tego sezonu letniego. "To moje pierwsze zawody drużynowe tego lata i dobrze mi się skakało. Robię postępy krok po kroku i pracuję nad techniką i wyposażeniem. Nie będę uczestniczył w każdym konkursie tego lata, ale niczego nie wykluczam," powiedział Kofler.
Polacy odnoszą sukces bez Adama Małysza
Mimo wszystko druga lokata to świetny wynik reprezentacji Polski. Zawodnicy głównego trenera Łukasza Kruczka wciąż mogą konkurować z najlepszymi, nawet bez Adama Małysza. Piotr Zyła i Kamil Stoch oddali dobre skoki, Dawid Kubacki i Maciej Kot skakali na równym poziomie i mogą być zadowoleni z drugiej lokaty (995,8 punktu), nawet jeśli po pierwszej serii jeszcze większy sukces wydawał się być w zasięgu ręki.
Dzięki wspaniałemu Tomowi Hilde, który spędził kilka dni w szpitalu po upadku podczas treningu, ( Film - Upadek podczas treningu »)Norwegowie w finale zapewnili sobie trzecie miejsce. Johan Remen Evensen, Kenneth Gangnes i Rune Velta skoczyli dobrze, dzięki czemu reprezentacja Norwegii ukończyła zawody jako trzecia z notą 975,0 punktów.
"Ciągle męczą mnie bóle, ale potrafię panować nad sobą w powietrzu i wiem, że fizycznie wszystko jest ze mną w porządku. Norwegia awansowała z siódmego miejsca w Zakopanem na trzecie miejsce w dzisiejszych zawodach. Tego lata możemy spodziewać się tylko przeciętnych wyników, ponieważ jak dotąd nie oddaliśmy zbyt wielu skoków. Mimo to wybór naszego nowego trenera to krok w dobrym kierunku", ocenił Tom Hilde.
Pozbawieni kontuzjowanego Martina Schmitta Niemcy na ojczystej skoczni byli tylko w częściowo dobrej formie. Szczególnie Andreas Wank, który był najlepszy w drużynie podczas sobotnich zawodów, może walczyć o zwycięstwo w konkursie indywidualnym. Richard Freitag skoczył znacznie lepiej w drugiej serii. Także Maximillian Mechler zaliczył solidny występ. Severin Freund boryka się z problemami z kręgosłupem, przez co nie był w najlepszej formie, więc reprezentacja Niemiec ukończyła zawody na czwartej lokacie.
Czesi byli piąci. Roman Koudelka osiągnął dobre wyniki, Lukas Hlava po raz kolejny skakał na równym poziomie. Rosja uplasowała się na szóstym miejscu. Japończycy, którzy wciąż walczyli bez zeszłorocznego zwycięzcy klasyfikacji generalnej Daiki Ito, zajęli siódmą lokatę.
Judez zdyskwalifikowany – Słowenia nie przeszła do finału
Słoweniec Deja Judez został zdyskwalifikowany z powodu zbyt dużego kombinezonu i wynik jedynie trzech zawodników nie pozwolił reprezentacji Słowenii przejść do finału. Podobny los spotkał Kazachstanów.
Reprezentacja Stanów Zjednoczonych ku zdziwieniu wszystkich skakała w drugiej serii. Żadnemu z zawodników drużyny nie udało się zakwalifikować do niedzielnego konkursu indywidualnego, ale ze względu na nieszczęście Słoweńców Amerykanie przeszli do finału i ukończyli zawody jako ósmi.
Konkurs indywidualny w Hinterzarten rozpocznie się w niedzielę o 14:00 CET.
