Używamy plików cookie, by ulepszyć nasze usługi i zintegrować social media. Polityka prywatności

Berkutschi Premium Partners

N. Fairall "Postępy robię codziennie"

Utworzono: 01.06.2015 20:24 / sk

Nick Fairall, który po upadku podczas kwalifikacji do konkursu w Bischofshofen w styczniu doznał poważnego urazu kręgosłupa wydał oświadczenie, w którym poinformował o obecnym stanie zdrowia oraz podziękował wszystkim, którzy wspierali go przez ostatnie miesiąc.

"Chciałbym wyrazić ogromną wdzięczność wszystkim, którzy wspierali mnie w tych jakże trudnych dla mnie chwilach – fanom, rodzinie, przyjaciołom. Wsparcie jakie okazaliście przerosło moje najśmielsze oczekiwania, było ono i nadal jest ogromną pomocą w jednym w najtrudniejszych okresów mojego życia,” napisał Amerykanin na facebook’u.

  

news - Ogromne wsparcie dla Nicka Fairalla

 

Fairall przekazał również więcej szczegółów na temat obrażeń jakich doznał. „Miałem złamane dwa żebra, pęknięte płuco, obitą nerkę, krwawienie wewnętrzne, najpoważniejszym urazem było jednak pęknięcie i dyslokacja 1-szego kręgu lędźwiowego, które spowodowało z kolei paraliż kończyn dolnych.”

 

news - Nick Fairall z urazem kręgosłupa

 

Po miesiącu spędzonym w szpitalu w Schwarzach, koło Bischofshofen,  25-latek powrócił do Stanów, gdzie rozpoczął długą i żmudną rehabilitację. „Postępy robię codziennie, krok po kroku. Po prawie pięciu miesiącach intensywnej rehabilitacji powoli odzyskuję czucie w nogach i niewielki zakres ruchów w udach. Mój powrót do zdrowia to jednak bardzo długi proces, codziennie walczę o powrót na skocznię. Najważniejszą cechą w moim obecnym życiu stała się cierpliwość.

 

Pomimo trudności, Nick Fairall nie traci nadziei. „Nie ukrywam, że przede mną nadal mnóstwo wyzwań, ale to one pozwalają na pokonywanie własnych słabości i przekraczanie granic. Jestem na takie wyzwanie gotowy i nie zamierzam się poddawać, chcę iść do przodu. Nadal jestem w stanie cieszyć się życiem, jakiekolwiek by ono nie było.”

 

 

 

 

 

 

 

 

Ostatnie