Używamy plików cookie, by ulepszyć nasze usługi i zintegrować social media. Polityka prywatności

Berkutschi Premium Partners

Niemcy zwyciężają w Klingenthal

Utworzono: 22.11.2014 19:32 / sk
1
Niemcy
1098.0
2
Japonia
1068.9
3
Norwegia
1061.2

Niemcy zwyciężyli w konkursie drużynowym rozegranym dziś na skoczni Vogtland-Arena w Klingenthal.

Drużyna w składzie Markus Eisenbichler, Richard Freitag, Andreas Wellinger i Severin Freund z łączną notą 1098 pkt pokonała Japonię (1068,9 pkt) i Norwegię (1061,2 pkt).

 

Świetny występ Eisenbichlera

Ekipa Niemiec nie tylko pokazała się z bardzo dobrej strony, poszczególni jej członkowie oddali po dwa równe, dalekie skoki. Najdalej skakał jednak Markus Eisenbichler. Po skoku na odległość 131 metrów w pierwszej serii konkursowej, w finale poszybował na odległość 142 metrów. Richard Freitag uzyskał 132 oraz 136,5 metrów, Andreas Wellinger 133,5 i 139,5, a aktualny mistrz świata w lotach narciarskich Severin Freund 130,5 i 135 metrów.

Markus Eisenbichler, Andreas Wellinger, Severin Freund, Richard Freitag

 

Eisenbichler nie krył radości z takiego obrotu sprawy. “Jesteśmy przeszczęśliwi. Szczerze, nie spodziewałem się, że uda mi się oddać aż tak dalekie skoki. Chociaż nieźle skakałem ostatnio na treningach, takli wynik to dla mnie spora niespodzianka. Jutro będę się również starał, mam więc nadzieję na dobry wynik. Warunki były dziś naprawdę rewelacyjne, troszeczkę wiało, ale konkurs był naprawdę sprawiedliwy.”

Reruhi Shimizu, Daiki Ito, Noriaki Kasai, Taku Takeuchi

 

Norwegowie tuż za Japonią

Drużyna japońska w składzie Reruhi Shimizu, Daiki Ito, Taku Takeuchi i Noriaki Kasai prowadziła na półmetku konkursu, wyprzedzając Niemców o 0,4 pkt. W trakcie całego konkursu żaden z Japończyków nie oddał skoku poniżej 130 metrów. Shimizu poszybował na odległość 137 i 130 metrów, Daiki Ito wylądował na 133,5 i 135 metrze, weteran Noriaki Kasai oddał skoki na odległość 136,5 i 136 metrów, Takeuchi uzyskał 135 i 134,5 metra. PO konkursie Reruhi Shimizu tak skomentował start swojej drużyny, „Nie do końca jestem zadowolony ze swoich dzisiejszych skoków, ale drużyna świetnie się spisała. Jeżeli jutro uda mi się skorygować popełnione dzisiaj błędy, kto wie, może nawet uda się wskoczyć na podium.”

 

Dzięki skokom Andersa Fannemela, który poszybował na odległość 136 i 144 metrów, Norwegowie zdołali utrzymać się w stawce najlepszych drużyn. Skoki Rune Velty (130,5 i 129,5 metrów), Andersa Jacobsena (129 i 127 metrów) i Andersa Bardala (133,5 i 137 metrów) pozwoliły Norwegom na zajęcie miejsca trzeciego. „Jesteśmy bardzo zadowoleni z dzisiejszego wyniku. Jest jeszcze kilka drobiazgów, nad którymi musimy popracować, ale jesteśmy na dobrej drodze. Dziś warunki były wręcz idealne, choć oczywiście zdarzały się różnice. Naszym celem jest powrót na szczyt, ciężko nad tym pracujemy,” powiedział po konkursie Rune Velta.

 

Zaskakujący wynik Finów

Ekipa Finlandii, w składzie Jarkko Maeaettae, Sami Niemi, Anssi Koivuranta i Lauri Asikainen, uzyskała łącznie 1018,3 pkt i zajęła zaskakująco wysokie czwarte miejsce. Najdalej skakał Lauri Asikainen (141 i 141,5 metra). Miejsce piąte zajęła ekipa Słowenii (Jurij Tepes, Robert Kranjec, Jernej Damjan i Peter Prevc), 1015,6 pkt.

Anders Bardal, Anders Fannemel, Anders Jacobsen, Rune Velta

 

Za Czechami i Szwajcarią uplasowała się ekipa Austrii, dla której miejsce ósme było z pewnością sporym rozczarowaniem. Stefan Kraft był jedynym z Austriaków, który pokazał się dziś z dobrej strony. Austriacy awansowali do serii finałowej zaledwie o 0,1 pkt wyprzedzając Polaków, w których składzie zabrakło dziś dwukrotnego mistrza olimpijskiego Kamila Stocha, który podczas piątkowej rozgrzewki nabawił się kontuzji kostki i zastąpiony został ostatecznie przez Jana Ziobro.

 

Do serii finałowej nie awansowały również ekipy Rosji, Włoch i Stanów Zjednoczonych.

 

Pierwszy w sezonie konkurs indywidualny rozpocznie się w niedzielę o godzinie 11:30.