Używamy plików cookie, by ulepszyć nasze usługi i zintegrować social media. Polityka prywatności

Berkutschi Premium Partners

Zapotoczny wygrywa w Zakopanem, Kot z Pucharem Prezesa PZN

Utworzono: 03.10.2014 13:55 / ab

Andrzej Zapotoczny zwyciężył dziś w konkursie o Puchar Prezesa PZN rozegranym na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. Drugi był Jan Zibro, trzeci Krzysztof Miętus. W klasyfikacji generalnej cyklu triumfował Jakub Kot, wyprzedzając klubowego kolegę Andrzeja Zapotocznego i Dawida Jarząbka.

W drugim konkursie o Puchar Prezesa PZN tego lata rozegranym dziś na Wielkiej Krokwi w Zakopanem triumfował reprezentant AZS Zakopane Andrzej Zapotoczny. Po skokach na odległość 130,5 i 128,5 metra Zapotoczny aż o 14,1 pkt wyprzedził drugiego dziś kadrowicza Jana Ziobro z WKS Zakopane (128 i 124 metry; 250,6 pkt). Miejsce trzecie zajął inny reprezentant AZS Zakopane Krzysztof Miętus (127 i 123 metry; 246,5 pkt).

 

Zwycięzca dzisiejszego konkursu tak skomentował swój występ „Wyszły mi dzisiaj trzy dobre skoki i bardzo się z tego cieszę. Czasami zdarzało się, że z tych trzech co najmniej jeden był nie taki jak trzeba, a dziś wszystkie były równe. Na co dzień trenuję w klubie(AZS Zakopane) z trenerem Krystianem Długopolskim i jestem z tej współpracy bardzo zadowolony. Do tej pory skakaliśmy głównie w Zakopanem i Szczyrku, ale planujemy pojechać gdzieś na pierwszy śnieg.”

 

„Nie do końca jestem zadowolony ze swoich skoków. Musze jeszcze popracować i poprawić kilka elementów, nadal mam problemy z odbiciem i dojazdem. Nie wróciło jeszcze dobre czucie z zimy. W czwartek na treningu coś jednak drgnęło i mam nadzieję, że te dobre skoki powrócą już niebawem. Nie traktowałem dzisiejszych zawodów jakoś specjalnie, chciałem po prostu potrenować,  brakuje mi teraz skoków treningowych,” powiedział po konkursie Jan Ziobro.

 

„Moje skoki nie były rewelacyjne, choć z drugiej strony nie różniły się aż tak bardzo od tych, które oddaję na treningach. Jest lepiej, co widać po wynikach, więc można być zadowolonym. Pracuję nad pozycją dojazdową, czyli moim największym problemem oraz nad kierunkiem odbicia. Wszystkie idzie w dobrym kierunku. Ostatnio trenowałem w Szczyrku i Zakopanem, chociaż częściej w Szczyrku, również z kadrą A. Rzadko trenujemy teraz na Wielkiej Krokwi i widać już po samym obiekcie, że jest już nieco zaniedbany, rozbieg trochę się sypie i zwalnia nas w przejściu. Ale skakać nadal się da. Byłoby dobrze, gdyby udało się wyremontować obiekt, bo skocznia jest naprawdę fajna, w dobrym miejscu i zawody są tutaj zawsze atrakcyjne. Szkoda byłoby to zmarnować. Nie ukrywam, że na treningi też miałbym bliżej, nie trzeba byłoby tak wcześnie wstawać, żeby jechać do Szczyrku czy Wisły,” skomentował swoje dzisiejsze skoki Krzysztof Miętus.

 

Na kolejnych miejscach uplasowali się Przemysław Kantyka z LKS Klimczok Bystra (124,5 i 119,5 metra; 232,7 pkt), Adam Ruda z Zagórskie TS Zakucie (124 i 121,5 metra; 231,9 pkt) oraz Grzegorz Miętus z AZS Zakopane (123 i 118,5 metra; 228,7 pkt). Siódmy był Jakub kot z AZS Zakopane (121,5 i 117,5 metra; 224,2 pkt), miejsce ósme zajął Łukasz Podżorski z KS Wisła w Wiśle (124 i 115,5 metra; 224,1 pkt). Czołową dziesiątkę uzupełnili Krzysztof Leja z AZS Zakopane (118,5 i 119 metrów; 220 pkt) oraz Paweł Gut z LKS Poroniec Poronin (120,5 i 117,5 metra; 218,9 pkt).

 

W klasyfikacji generalnej Pucharu Prezesa zwycięstwo odniósł reprezentant AZS Zakopane Jakub Kot, który zwyciężył w pierwszym konkursie rozegranym w Wiśle 29 sierpnia. Miejsce drugie zajął inny zawodnik AZS Zakopane dzisiejszy triumfator Andrzej Zapotoczny, trzeci był Dawid Jarząbek.

 

„Przed startami w ogóle nie myślałem o zwycięstwie. Nie ukrywam, że wolałbym startować w zawodach Pucharu Kontynentalnego, nawet kosztem zwycięstwa w całym cyklu, ale wyszło jak wyszło i cieszę się, że udało mi się wygrać w Wiśle. Dziś w Zakopanem była nieco lepsza obstawa, stąd moje dalsze miejsce. Nie był to najlepszy konkurs w moim wykonaniu, ostatnio na treningach również nie skakało mi się najlepiej. Nie mniej jednak każde zwycięstwo jest powodem do radości . Udało mi się obronić pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej po konkursie w Wiśle. Wygrywałem już w LOTOS Cup, kilka lat temu w Pucharze Jesieni, wtedy gdy zacięcie rywalizowałem z Piotrkiem Żyłą. Do dziś to pamiętam, Piotrek chwilę później dostał się pucharowej kadry, a ja niestety utknąłem w miejscu. Ale nadal nie tracę nadziei, może i moja forma pójdzie w górę i uda mi się jeszcze coś osiągnąć,” powiedział Jakub Kot, zwycięzca klasyfikacji generalnej tegorocznego Pucharu Prezesa PZN.

 

oficjalne wyniki

 

wypowiedzi zawodników zaczerpnięto z pzn.pl

 

Ostatnie